Dlaczego zmiana w większości ludzi budzi niechęć? I dlaczego, choć wiemy, że dużo zależy od nas samych, tak niechętnie podchodzimy do tworzenia swojej linii życia świadomie? Bardzo chcielibyśmy …………………………(tutaj każdy może wpisać swoje), ale zazwyczaj jesteśmy mistrzami wymówek, poszukiwania wytłumaczeń swoich niepowodzeń w sytuacjach zewnętrznych i najzwyczajniej w świecie lubimy stałość. Dlaczego? Jest na to naukowe wytłumaczenie.
Otóż większość ludzi nie jest „zaprogramowana” na lubienie zmian. Często jest tak, że już sama myśl o zmianie jest powodem niepokoju, napięcia, a w bardziej drastycznych przypadkach skoku ciśnienia. Można to porównać do działania instynktownego, ponieważ nasz mózg działa tak, by przeciwstawiać się zmianom. Dlaczego tak się dzieje?
Z pomocą w odpowiedzi na to pytanie przychodzi nam neuropsychologia. Większości z nas dobrze znana jest siła rytuałów, zwyczajów. Zapewniają nam poczucie stałości w czasie, bezpieczeństwo, stabilność. Gdy myślimy o zmianie, o czymś, co byłoby inne niż dobrze znane rytuały, aktywuje się nasze ciało migdałowate, czyli struktura mózgu odpowiedzialna za reakcję uciekaj albo walcz. Przygotowuje nasze ciało do działania w sytuacji zagrożenia – hamuje procesy twórcze, by uruchomić te najbardziej podstawowe odpowiedzialne za przeżycie. Ciało migdałowate działa nieustannie, a gdy nasz mózg oceni bodziec jako zagrażający = niebezpieczeństwo, ciało migdałowate alarmuje.
Wiedza o funkcjonowaniu ludzkiego mózgu pozwala nam stwierdzić, że u większości z nas radykalne zmiany nie sprawdzą się w drodze do osiągania wyznaczonego celu. Dlaczego? Bo będą powodowały dyskomfort, lęk i stres. Bo niewielu z nas potrafi duże zmiany wprowadzić w swoje życie od razu. Musimy obrać całkowicie inny kierunek. Tym kierunkiem może być Kaizen. Jest to filozofia wywodząca się z kultury japońskiej, która określana jest jako praktyka ciągłego doskonalenia. Została wprowadzona i opisana w 1986 przez Masaaki Imai i pierwotnie była skierowana do organizacji i ich kadr zarządzających. Z biegiem czasu została zaadaptowana do praktyki rozwoju osobistego, głównie z powodu swojej efektywności. Jednym z filarów Kaizen jest przekonanie, że duże rezultaty pochodzą z wielu małych zmian zgromadzonych w czasie.
Jak to wygląda w praktyce? Filozofia Kaizen opiera się na podejmowaniu systematycznych, małych działań, które krok po kroku przybliżają do upragnionego celu. Czyli np. wykonywania konkretnego zadania codziennie przez minutę i systematycznego wydłużania czasu. Dlaczego to działa? Ponieważ te kroki są na tyle małe, że pozwalają nie wzbudzać ciała migdałowatego, czyli nie alarmują naszego mózgu powodując reakcję walki lub ucieczki. Krótko mówiąc – te malutkie działania podejmowane systematycznie pozwalają „oszukać” działanie ciała migdałowatego i nie wywołują reakcji lękowej. W filozofii Kaizen mała zmiana, po której wprowadzamy kolejne, jest procesem dochodzenia do celu.
Oczywiście realizacja malutkich celów codziennie nie dzieje się bez wysiłku. Polega on na tym, by mieć świadomość swoich własnych stanów i wiedzieć, że dla realizacji celu musimy pominąć podszepty naszego umysłu związane z dążeniem do sprawienia sobie przyjemności – np. gdy naszym celem są codzienne ćwiczenia, rozumiemy, że myśli o odpuszczeniu sobie wpłyną jedynie na chwilowa poprawę nastroju, ale długofalowo nie doprowadzą nas do osiągnięcia celu.
Dla tych, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę dotyczącą praktyki Kaizen polecamy lekturę:
Magdalena Krzyżak